Jak założyć startup | 22. Co zrobić, jeśli mam za dużo pomysłów na startup?

Wiele osób narzeka na brak pomysłów na startup i szuka inspiracji dosłownie wszędzie. Okazuje się jednak, że są i tacy ludzie, którzy borykają się z nadmiarem pomysłów na biznes. Jak sobie z tym poradzić? Czy nadmiar pomysłów może szkodzić startupom?

Co zrobić, jeśli mam za dużo pomysłów na startup – omówione zagadnienia:

1. Nadmiar pomysłów – dlaczego jest groźny?
2. Jak opanować nadmiar pomysłów?
3. Macierz BFD, czyli porządkowanie pomysłów

Nadmiar pomysłów – dlaczego jest groźny?

Może wydawać się dziwne, że nadmiar pomysłów na startup jest w rzeczywistości dużym problemem. Przecież wiele osób nie może znaleźć jednego pomysłu na biznes. Niestety, nadmiar również jest problematyczny. To wynika przede wszystkim z tego, jak funkcjonuje ludzki mózg. Kłopot nadmiaru pokazuje wiele badań. Wydaje się, że wolność wyboru jest fundamentem naszego życia. Czy jednak do końca tak jest?

Pionierami badającymi tę kwestię byli Sheena Iyengar i Barry Schwartz. Odkryli, że człowiek przytłoczony wieloma opcjami doświadcza zjawiska nazywanego przeciążeniem wyborem lub paradoksem wyboru. Zbyt wiele opcji do wyboru może prowadzić do sparaliżowania i przerażenia, co w konsekwencji nierzadko prowadzi do rezygnacji z jakiejkolwiek opcji. Przeprowadzone wiele lat później, bo w 2018 roku, badanie potwierdziło przeciążenie wyborami i to, że ludzie wolą mieć mniej opcji niż więcej .

W kontekście tych badań, ale i doświadczenia życiowego można stwierdzić, że dużo pomysłów na startup może być poważnym problemem i wywoływać negatywne konsekwencje (np. osłabienie motywacji do podjęcia decyzji). W rezultacie bywa tak, że nie potrafiąc wybrać jednego pomysłu z wielu, przedsiębiorca zaczyna realizować wszystkie lub większość. Historia biznesu i startupów zna takie przypadki. Najczęściej kończy się to upadkiem wszystkich biznesów. Nic dziwnego, ich założyciel nie jest w stanie kontrolować odpowiednio wszystkich przedsięwzięć. W rezultacie żaden z tych biznesów nie jest odpowiednio prowadzony. Nadmiar pomysłów może być zatem prawdziwą katastrofą. Jak sobie z tym poradzić?

Jak opanować nadmiar pomysłów?

Czy z nadmiarem pomysłów na startupy można sobie w ogóle skutecznie poradzić? Nie jest to łatwe, ale jak najbardziej możliwe. Mało tego, można się nauczyć podejścia, które ułatwi zmagania z nadmiarem biznesowych idei. Najważniejsze jest odpowiednie nastawienie. Przede wszystkim należy mieć jasno określony cel. Bez tego nie wiadomo, w jakim kierunku podążać. Przy czym warto mieć cele krótkoterminowe i długoterminowe. W ostatnim przypadku warto się zastanowić, gdzie chcemy być za 5 lat, a potem za 10 lat.

Trzeba pamiętać, że dobry pomysł na startup rozwiązuje przede wszystkim problem, wnosi pewną wartość. Najlepiej zatem się zastanowić, który z tych pomysłów dotyka problemu, jaki nas najbardziej denerwuje i frustruje. Na ile osób ten problem może tak samo działać? To ułatwia selekcję. Warto do każdego pomysłu przypisać konkretny termin realizacji – realny. To również wyznaczy pewną biznesową drogę. Do tego warto konsultować swoje pomysły z innymi ludźmi. W końcu dobrze jest sięgnąć po odpowiednie narzędzia. Jedno z nich opisujemy w dalszej części artykułu.

Macierz BFD, czyli porządkowanie pomysłów

Kilka pomysłów biznesowych może być problemem, a co dopiero kilkadziesiąt. W rzeczywistości nie ma szansy zrealizować nawet części takich przedsięwzięć. Warto jednak poszukać rozwiązania, które pomoże w dokonaniu trudnego wyboru. Często w takich sytuacjach pomaga macierz Big Fast & Doable (BFD). To narzędzie opisał dokładnie Mark Payne w książce „How to kill a unicorn”, przedstawiając podejście biznesowe Money & Magic.

O co chodzi z macierzą BFD? Należy narysować na kartce oś pionową i poziomą. Pionowa określa potencjał pomysłu (Big) – wielkość rynku, grupy docelowej, perspektywy pomysłu itp. Natomiast oś pozioma (Fast & Doable) dotyczy takich kwestii, jak szybko można zrealizować pomysł, jak szybko można go wdrożyć przy aktualnych ograniczeniach (np. brak know-how, mały budżet). Samemu określa się kryteria, które sprawiają, że pomysł jest Big, a także kryteria dotyczące wykonania.

Korzystanie z tego narzędzia trzeba zacząć od zrobienia „burzy mózgów” (warto mieć wsparcie z zewnątrz, bo sami możemy się oszukiwać). W czasie takiego analitycznego myślenia, roztrząsania różnych aspektów należy umieścić na macierzy każdy pomysł. Najlepsze znajdą się w górnej części po prawej stronie i właśnie one powinny być w pierwszej kolejności realizowane. Im pomysł bliżej lewej strony i im niżej na osi, tym gorszy do realizacji. Takie pomysły lepiej odłożyć na później, a nawet w ogóle z nich zrezygnować.

Macierz BFD pozwala ułożyć kolejność realizacji pomysłów na startup. Analiza musi jednak zostać zrobiona solidnie i szczegółowo. Musi nad nią pracować kilka osób, a nawet cały zespół. Każda osoba umieszcza wtedy pomysł na macierzy według własnego uznania. Potem prowadzona jest na ten temat dyskusja. Macierz BFD to jedno z lepszych rozwiązań pozwalających skutecznie poradzić sobie z nadmiarem pomysłów.

Nadmiar pomysłów na startup może być tak samo frustrujący, jak ich brak. Nie można pozwolić, żeby to bogactwo idei biznesowych nami zawładnęło, bo szansa powodzenia wielu startupów realizowanych w tym samym czasie jest w zasadzie zerowe. Na szczęście można sobie poradzić z tym problemem.

Sprawdź również: Jak ocenić swój pomysł na biznes, tworząc MVP?

Jeśli podobają Ci się treści, które tworzymy, sprawdź również: Facebook, Twitter, LinkedIn, Instagram, YouTube, Pinterest.