Testowanie pomysłu na startup można podzielić na wstępne i pogłębione. Druga opcja jest zdecydowanie poważniejszym przedsięwzięciem, które ma potwierdzić, że rynek na dany produkt rzeczywiście istnieje. Jak zatem przetestować pomysł na startup na poważnie?
Na początek konieczne jest wyjaśnienie, dlaczego testowanie pomysłu na startup jest tak ważne. Odpowiedzi udziela tak naprawdę statystyka. Okazuje się, że 42% startupów tworzy produkt lub usługę, których nie potrzebuje rynek. To sprawia, że założyciele takich firm tracą czas i pieniądze, a i tak zawsze kończy się w ten sam sposób: fiaskiem całego przedsięwzięcia. Co z tego, że będziemy mieli dobry pomysł na startup, skoro nikt nie będzie go potrzebował?
Proponowany produkt musi zaspokoić potrzebę rynku i zostać odpowiednio wprowadzony na ten rynek. Należy się zatem wcześniej upewnić, że pomysł jest rzeczywiście dobry. To wymaga przetestowania tego pomysłu. Jak zrobić to w zaawansowany sposób, gdy już wstępnie wiemy, że może być zainteresowanie naszym produktem? Należy podzielić cały proces walidacji na kilka etapów.
Pomysły na startup zaczynają się od kartki papieru, ale nie mogą się na niej zakończyć. Trzeba przejść do etapu wstępnej weryfikacji, żeby odsiać te koncepcje, które nie mają racji bytu. Gdy rynek wstępnie potwierdzi zainteresowanie proponowanym produktem lub pomysłem, konieczne jest zrobienie kolejnego kroku. Tym razem trzeba podejść do walidacji z większym rozmachem. W przypadku pogłębionego testowania pomysłu należy przygotować prototyp produktu lub testową usługę. Wszystko po to, żeby można je zaprezentować i otrzymać szczegółowe informacje zwrotne od testerów.
Coraz popularniejszy jest model lean startup (iteracyjne prowadzenie projektów rozwoju biznesu). To tak naprawdę odwrócenie tradycyjnego sposobu myślenia i minimalizowanie ryzyka. Nie dopracowuje się produktu, a potem oddaje pod ocenę potencjalnych klientów, ale stawia się na MVP, czyli minimalny opłacalny produkt. MVP to najprostsza forma pomysłu, który pozwoli lepiej i dokładniej przetestować potencjał całego przedsięwzięcia bez konieczności inwestowania dużych środków. Warto zatem wykorzystać MVP do walidacji pomysłu na startup.
W kolejnym etapie, gdy prototyp lub usługa testowa będą już gotowe, należy je zaprezentować potencjalnym klientom z grupy docelowej. Do uzyskania informacji zwrotnych dobrze może posłużyć ankieta. W ten sposób powinno zostać przebadanych co najmniej kilkadziesiąt osób. Im więcej, tym lepiej. Trzeba sprawdzić, czy potencjalni klienci identyfikują się rzeczywiście z danym problemem w taki sposób, jak pomysłodawca startupu. Wtedy się dowiemy, czy dany problem jest rzeczywiście poważny dla rynku docelowego, a tym samym, czy pomysł ma potencjał biznesowy.
Prototyp może dostarczyć wielu ważnych danych i informacji zwrotnych, ale nie można zapomnieć o dopasowaniu go do rynku testowego. Nie może być tak, że ten produkt jest zupełnie oderwany od tego rynku, bo możemy nie dostać wiarygodnych informacji zwrotnych. Zamiast tego pojawi się tylko frustracja i złość wśród osób testujących produkt. To z kolei sprawi, że otrzymamy wiele krytycznych uwag, które nie będą związane z istotą tego produktu, a raczej z jego brakiem dopasowania do danego etapu testowania.
W procesie walidacji pomysłu nie można zapomnieć o tak przydatnych narzędziach, jak strona internetowa i social media. To pozwoli uzyskać więcej informacji. Prosta strona internetowa dedykowana danemu produktowi powinna dostarczać wyczerpujących informacji na jego temat, a jednocześnie zachęcać do podzielenia się opinią. Podobnie można używać mediów społecznościowych. Takie narzędzia to również dobry test, czy pomysł przyciąga uwagę.
Wraz z testowaniem pomysłu na startup warto od razu testować przygotowany wcześniej plan marketingowy. Dzięki temu dostaniemy informacje, jakie rozwiązania marketingowe zadziałały, jakie narzędzia się sprawdziły, a jakie okazały się bezużyteczne. Ułożenie planu marketingowego na wczesnym etapie powinno się zacząć od refleksji, w jaki sposób można wprowadzić dany produkt na rynek. Pewnych informacji powinno dostarczyć już wstępne badanie grupy docelowej. Na dalszym etapie będzie można przejść przez testowanie w praktyce planowanego rozwiązania marketingowego.
Na koniec kwestia, która jest dość istotna w całym etapie walidacji pomysłu biznesowego. Należy koniecznie przyjąć nastawienie eksperymentalne w realizowanych działaniach. W innym przypadku będziemy zbyt asekuracyjnie postępować, bojąc się porażki. W nastawieniu eksperymentalnym jesteśmy przygotowani na porażkę, a przynajmniej na popełnianie błędów. To ułatwia testowanie pomysłu i różnych jego wariantów. Takie nastawienie eksperymentalne powinno iść w parze z myśleniem projektowym – otwartym na kreatywne rozwiązania, definiowanie problemów i opracowywanie nowych procesów twórczych.
Pogłębione badanie rynku z użyciem prototypu produktu lub testowej usługi powinno dać ostateczną odpowiedź, czy rynek jest gotowy na nasz pomysł biznesowy i czy go w ogóle potrzebuje. Taka wiedza wyznaczy dalsze kierunki działania, a to kluczowa kwestia.
Sprawdź również: Jak użyć mediów społecznościowych do weryfikacji pomysłu biznesowego?
Jeśli podobają Ci się treści, które tworzymy, sprawdź również: Facebook, Twitter, LinkedIn, Instagram, YouTube, Pinterest.
Autor: Andrzej Naborowski
Specjalista od rozwiązywania problemów. Posiada 5 różnych stopni naukowych i nieskończone pokłady motywacji, co czyni go idealnym przedsiębiorcą i menadżerem. Przy poszukiwaniu pracowników i partnerów biznesowych największe znaczenie ma dla niego otwartość i ciekawość świata.
Produktywność jest w ostatnim czasie szczególnie często poruszanym zagadnieniem. Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt,…
Specjaliści od zarządzania zasobami ludzkimi są odpowiedzialni za szereg ważnych decyzji. Wybór odpowiedniego kandydata przyczyni…
Wraz z ukształtowaniem się nowych pokoleń, zmianom ulega również środowisko i kultura pracy. Generacja Y,…
Badania przeprowadzone przez firmę Owl Labs wskazują, że już 16% organizacji pracuje w trybie zdalnym,…
Wykorzystanie sztucznej inteligencji sprawia, że możemy komunikować się z naszymi urządzeniami używając języka naturalnego –…
“Zamknij okno!” wypowiedziane do asystenta AI będzie oznaczać co innego, gdy pracujemy w edytorze tekstu,…