Czy sztuczna inteligencja będzie mogła niedługo czytać nasze myśli? Czy istnienie i funkcjonowanie AI będzie służyć coraz lepszemu zaspokajaniu ludzkich potrzeb? A może, coraz bardziej wymykając się spod naszej kontroli AI będzie się starała samodzielnie kontrolować wybory, jakich dokonujemy? Pytania, które właśnie zadaliśmy brzmią jak wstęp do eseju sci-fi. Są to jednak całkiem realne wątpliwości i problemy, z którymi mierzą się dziś twórcy i pierwsi użytkownicy najbardziej zaawansowanych technologii z dziedziny AI.
Zastosowanie sztucznej inteligencji w biznesie budzi ogromne nadzieje. To nowe rynki i produkty, innowacyjne usługi i sposoby kontaktu z klientami. Ale generuje także obawy dotyczące nie tylko bezpieczeństwa wrażliwych danych firmy i jej kontrahentów ale nawet dalszego istnienia całych gałęzi biznesu.
W dzisiejszym artykule przyjrzymy się szansom i zagrożeniom, jakie wiążą się z coraz szerszym wykorzystywaniem sztucznej inteligencji w biznesie. Skupimy się na jasnych i ciemnych stronach AI w następujących obszarach:
W kolejnym tekście zajmiemy się zagrożeniami i szansami związanymi z AI, które dotyczą kosztów funkcjonowania biznesu oraz teraźniejszych i przyszłych miejsc pracy.
Obszar bezpieczeństwa w cyfrowym świecie jest jednym z najbardziej wrażliwych tematów podejmowanych w związku ze sztuczną inteligencją. Powierzamy jej analizę, tworzenie, a nawet podejmowanie decyzji w coraz bardziej kluczowych kwestiach. Dlatego musimy zdawać sobie sprawę nie tylko z szans rozwoju biznesowego, lecz także z zagrożeń wiążących się z zastosowaniem AI.
Dzięki zastosowaniu AI możemy sięgać po ulepszone zabezpieczenia bazujące na zaawansowanych technologiach rozpoznawania użytkownika, stosowane na przykład w zabezpieczeniach bankowości internetowej. Ich istotnymi składowymi są systemy:
Bardzo istotnym sposobem wykorzystania sztucznej inteligencji do poprawy bezpieczeństwa jest analiza monitoringu wydarzeń takich jak koncerty czy wielkie wydarzenia sportowe. Zastosowanie AI może więc bardzo ułatwić działanie firm zajmujących się ochroną wydarzeń masowych. Pozwoli nie tylko bardzo skrócić czas kontroli bezpieczeństwa dzięki porównywaniu okazywanego dokumentu czy biletu i twarzy przedstawiającej go osoby. Zastosowanie sztucznej inteligencji pozwala też wykrywać obecność i lokalizację osób, które potencjalnie mogą stanowić zagrożenie, a także tych zachowujących się niezgodnie z zasadami bezpieczeństwa.
Kolejną ważną szansą związaną z rozwojem zabezpieczeń opartych na AI jest monitoring inteligentnych nieruchomości, czyli smart homes. Bez pomocy AI byłyby one podatne na ataki hackerów, którzy włamując się do systemu mogliby bez przeszkód wejść do domu. Dzięki AI możliwy jest monitoring w czasie rzeczywistym, wykrywający działania mogące go wyłączyć w sposób znacznie bardziej zaawansowany niż na przykład oprogramowanie antywirusowe uruchamiane na komputerze.
Jeszcze bardziej zaawansowaną technologicznie i bardzo dynamicznie rozwijającą się branżą jest sztuczna inteligencja umożliwiająca działanie bezobsługowych sklepów. Łączy ona najczęściej zaawansowany monitoring z działaniem aplikacji mobilnych zalogowanych użytkowników. Dzięki takim rozwiązaniom możliwe jest rozpoznanie klienta odwiedzającego sklep oraz niezauważalne dla niego zeskanowanie kupowanych towarów i pobranie płatności za usługi. Tego typu rozwiązania są także stosowane na przykład w bezobsługowych hotelach.
Tego typu udogodnienia łączą się jednak także z zagrożeniami, na które muszą być przygotowane firmy przygotowujące rozwiązania z pogranicza AI i zabezpieczeń. Najpoważniejszym z nich jest wyciek lub kradzież szczegółowych danych identyfikacyjnych gromadzonych przez dostawcę usług.
Zaraz po nich następuje ryzyko związane z brakiem regulacji prawnych dotyczących zupełnie nowych rozwiązań z dziedziny AI. Może on powodować trudne do przewidzenia skutki: od nadużywania danych użytkowników przez firmy je przechowujące, aż po inwigilację przez władze państwa.
Jedna z najgłębszych obaw dotyczących bezpieczeństwa stosowania AI to obawa związana z neurotechnologią. Innymi słowy, potencjalne zagrożenie dotyczące budowy interfejsów umożliwiających bezpośrednią komunikację mózg-maszyna za pomocą odczytywania fal mózgowych.
To, co budzi największe obawy w kwestii połączenia ludzkiego mózgu ze sztuczną inteligencją, rodzi także największe nadzieje dotyczące dostępu do informacji i szybkości ich przetwarzania. Rozwiązania umożliwiające odczytywanie fal mózgowych już dziś bowiem pozwalają na sztuczną syntezę mowy czy sterowanie dronem. Na wyciągnięcie ręki są już zatem interfejsy, które pozwolą na obsługę maszyn czy narzędzi medycznych za pomocą myśli.
Łatwość obsługi to kolosalne udogodnienie umożliwiające każdej osobie płynny dostęp do informacji i edukacji. Jednym z najbardziej dostępnych dla przeciętnego użytkownika interfejsów jest wyszukiwanie głosowe za pomocą naturalnego zadawania pytań i analogiczne otrzymywanie odpowiedzi. Sprawia ono, że nie musimy znać specjalistycznych określeń ani zaawansowanych sposobów korzystania z wyszukiwarki, aby odnaleźć poszukiwane produkty czy usługi.
Kolejnym krokiem milowym w dostępie do informacji wspomaganym przez sztuczną inteligencję jest wyszukiwanie obrazem. Mało kto zdaje sobie sprawę, jak złożone jest to zadanie. Jednak jego wykorzystanie oznacza wymierne korzyści dla biznesu, między innymi ze względu na wydatne zmniejszenie roli lokalizacji. Dzięki wyszukiwaniu obrazem można wyszukiwać podobne towary za pomocą zdjęcia, bez pośrednictwa opisu produktu dostarczonego w konkretnym języku.
Niestety, również z dziedziną wspomaganego przez AI dostępu do informacji nieuchronnie wiążą się zagrożenia. Skoro sztuczna inteligencja ma odpowiadać trafnie na nasze pytania, musimy być pewni tego, że czerpie informacje z wiarygodnych źródeł. W tym zaś miejscu wyłania się problem technik uczenia AI.
Można go podzielić na trzy obszary:
Problem wiarygodności można zobrazować prostym przykładem. Wyobraźmy sobie, że AI uczyła się, jak wyglądają koty z wybranego nietrafnie zbioru zdjęć, w którym wszystkie koty były czarne. Przez co wyciągnęła ona wniosek, że wszystkie koty są czarne.
Przekładając nasz problem na obszar biznesu, sztuczna inteligencja służąca do podejmowania decyzji inwestycyjnych mogła uczyć się na zbiorze nietrafnie dobranych danych finansowych. Na przykład na takim, w którym wartość akcji firmy A przez cały czas rośnie. Sztuczna inteligencja zdefiniowała je więc jako akcje, których wartość zawsze rośnie, więc taka inwestycja nie jest obarczona żadnym ryzykiem.
Do jasnych stron AI należą przede wszystkim:
Natomiast podstawowe zagrożenia, które omówiliśmy powyżej uwzględniają:
Przeczytaj także: Najlepsze aplikacje typu flowchart
Jeśli podobają Ci się treści, które tworzymy, sprawdź również: Facebook, Twitter, LinkedIn, Instagram, YouTube, Pinterest.
Autor: Marta Matylda Kania
Założycielka Superpowered by AI. Opracowuje dla biznesu procesy tworzenia treści przez generatywną sztuczną inteligencję. Interesuje się przyszłością AI w biznesie, pisze zaawansowane prompty i prowadzi szkolenia z ChataGPT dla firm.
Produktywność jest w ostatnim czasie szczególnie często poruszanym zagadnieniem. Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt,…
Specjaliści od zarządzania zasobami ludzkimi są odpowiedzialni za szereg ważnych decyzji. Wybór odpowiedniego kandydata przyczyni…
Wraz z ukształtowaniem się nowych pokoleń, zmianom ulega również środowisko i kultura pracy. Generacja Y,…
Badania przeprowadzone przez firmę Owl Labs wskazują, że już 16% organizacji pracuje w trybie zdalnym,…
Wykorzystanie sztucznej inteligencji sprawia, że możemy komunikować się z naszymi urządzeniami używając języka naturalnego –…
“Zamknij okno!” wypowiedziane do asystenta AI będzie oznaczać co innego, gdy pracujemy w edytorze tekstu,…