Ślepota banerowa czyli niezauważanie tradycyjnych reklam przez konsumentów zmusiło twórców do większej kreatywności i znalezienia nowego sposobu na dotarcie do odbiorców. Ideą marketingu partyzanckiego, czyli guerilla marketingu, jest zaskoczenie konsumenta, wywarcie na nim wrażenia oraz wywołanie dużej ilości szumu. To forma marketingu, która zupełnie wyłamuje się ze schematów i nie podąża za konwencjonalnymi strategiami. To jednocześnie skuteczne, ale i ryzykowne narzędzie. Jak zatem wykorzystać je do działań promocyjnych?
Książkowa definicja marketingu partyzanckiego charakteryzuje go przede wszystkim stwierdzeniem: metoda na osiąganie zysków przy minimalnych nakładach finansowych przy użyciu zaskakujących, wręcz niekonwencjonalnych metod. Tutaj liczy się zaskoczenie, stworzenie czegoś poruszającego, co uderzy bezpośrednio w odbiorcę. To działanie na świadomość ludzi, którzy nie chcą uczestniczyć w tradycyjnych kampaniach. Guerilla marketing wchodzi na wyższy poziom i wbija się do podświadomości odbiorców. Aby dana kampania została zapamiętana szybko oraz skutecznie musi wykorzystywać elementy, które zapadają w pamięć. Najlepiej w tym przypadku sprawdzają się te humorystyczne, a nawet kontrowersyjne, które ocierają się o granicę dobrego smaku.
Choć wydawać by się mogło, że taka szokująca forma reklamy skierowana jest do otwartych umysłów młodych ludzi, a w przypadku bardziej konserwatywnych może wręcz wywołać oburzenie, to nic bardziej mylnego. Guerilla marketing to wiele różnorodnych strategii, dlatego reklamodawcy, znając grupę docelową mogą wybrać tę najlepszą.
Pierwotnie marketing partyzancki miał być wykorzystywany przez małe firmy, które nie posiadają budżetu reklamowego. Miał stanowić sposób na zaistnienie na rynku. Jednak duże korporacje zauważyły w nim ogromny potencjał, dlatego z powodzeniem go wykorzystują. Sprawdza się także jako narzędzie do tworzenia skutecznych kampanii społecznych czy ekologicznych.
Głównym celem działań guerilla marketingu jest skuteczna promocja, a co za tym idzie sprzedaż lub zdobycie grupy zaufanych odbiorców. Od tradycyjnych metod różni go tylko to, że wykorzystuje nieoczywiste metody. Jednym z warunków skuteczności tego środka jest uważna obserwacja otoczenia. Do tworzenia tego typu treści konieczna jest wyobraźnia oraz spostrzegawczość, dzięki którym posiadane zasoby zostaną odpowiednio wykorzystane. Należy pamiętać o tym, że akcje marketingu partyzanckiego w odczuciach klientów są spontaniczne, jednak wymagają odpowiedniego przygotowania i rzetelnego zaplanowania każdego kroku. Plan powinien być stworzony w taki sposób, aby odbiorcy go nie odczuwali. Muszą mieć wrażenie, że jest to coś wprowadzone od tak. Bez większego planu i całego zaplecza. Cały wysiłek powinien być niezauważalny.
Reklama partyzancka musi być zauważalna. Nie chodzi tutaj o rozmiar, ale o wyjście przed szereg, wyróżnienie się z tłumu. Musi być powiewem świeżości i wykorzystywać efekt zaskoczenia. W czasach, kiedy konsument nie wierzy w wyjątkowość reklam oraz czuje przesyt wszechobecnymi zabiegami marketingowymi musi przyciągnąć potencjalnego klienta. Nie jest to zadanie łatwe i wymaga ogromu kreatywności. Podczas tworzenia tego rodzaju treści warto przestrzegać zasady, że mają one szokować, ale pozytywnie. Nie chodzi tutaj o kontrowersje, ale zaciekawienie i wywołanie pozytywnego zaskoczenia u odbiorców. Warto kierować się regułą, że mniej znaczy więcej.
Ryzyko w stosowaniu guerilla marketingu to właśnie cienka granica dobrego smaku. Zły krok oznacza ogromną stratę wizerunkową. Aby temu zapobiec konieczne jest dokładne zbadanie grupy docelowej i dostosowanie treści do jej specyfiki.
Podczas tworzenia treści w guerilla marketingu należy wyjść z utartych schematów i pamiętać, że głównym celem nie jest przestawienie marki, jednak znalezienie punktu zaczepnego. Elementu, który będzie się z nią kojarzył. Przykładem dla tego typu działań jest słynny skok ze stratosfery. Umówmy się, nie była to tania kampania. Ale obecnie, kiedy wspomnisz o skoku od razu kojarzy Ci się Felix Baumgartner i marka… Red Bull, oczywiście.
Filmy z tego wydarzenia w serwisie YouTube mają miliony wyświetleń (na oficjalnym kanale RedBull 47M, a na kanale BBC ponad 122M). O tym, że jakiś czas później rekord ten został pobity przez wiceszefa internetowego giganta Google niewiele osób w ogóle słyszało. Skok ze stratosfery i pobity w tym czasie rekord został zapamiętany jako sukces Red Bulla.
To był przykład bardzo drogiej kampanii. Jednak nie zawsze ogromne nakłady finansowe są wyznacznikiem sukcesu. Liczy się pomysł i nieszablonowe podejście. W mediach społecznościowych echem odbiła się nietypowa kampania, na której pomysł wpadła wytwórnia 20th Century Fox. Premiera filmu Deadpool przypadała na okres walentynkowy, dlatego postanowili założyć głównemu bohaterowi konto na Tinderze. W efekcie konto to zyskało duży rozgłos, który sam niósł się po sieci.
Te przykłady świadczą o tym, że kampanie marketingu partyzanckiego mogą być tanie oraz drogie. Mogą szokować, zaskakiwać czy bawić. Marketing partyzancki ma wiele twarzy, jednak wszystkie kampanie łączy jeden element – kreatywność.
Guerilla marketing udowadnia nam, że skuteczne działania marketingowe wcale nie muszą kosztować ogromnej kwoty. Wystarczy przygotować odpowiednio zaplanowane działania, strategię oraz wykorzystać pokłady kreatywności. To wystarczy, aby unieść się na fali popularności i zdobyć serca odbiorców. Jednak w dzisiejszych czasach takie uniesienie może być jedynie chwilowe, a tylko długofalowe planowanie pomoże przekuć je w sukces sprzedażowy.
Przeczytaj także: Pomysły na marketing partyzancki dla małych firm – przykłady
Jeśli podobają Ci się treści, które tworzymy, sprawdź również: Facebook, Twitter, LinkedIn, Instagram, YouTube, Pinterest.
Autor: Zofia Lipska
Dzięki ponad 10-letniemu doświadczeniu w marketingu cyfrowym, Zofia nie tylko zna zasady tej branży, ale przede wszystkim wie, jak je łamać, aby osiągnąć nadzwyczajne rezultaty.
Produktywność jest w ostatnim czasie szczególnie często poruszanym zagadnieniem. Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt,…
Specjaliści od zarządzania zasobami ludzkimi są odpowiedzialni za szereg ważnych decyzji. Wybór odpowiedniego kandydata przyczyni…
Wraz z ukształtowaniem się nowych pokoleń, zmianom ulega również środowisko i kultura pracy. Generacja Y,…
Badania przeprowadzone przez firmę Owl Labs wskazują, że już 16% organizacji pracuje w trybie zdalnym,…
Wykorzystanie sztucznej inteligencji sprawia, że możemy komunikować się z naszymi urządzeniami używając języka naturalnego –…
“Zamknij okno!” wypowiedziane do asystenta AI będzie oznaczać co innego, gdy pracujemy w edytorze tekstu,…