Emocje towarzyszą każdemu człowiekowi, jednak nie każdy chce lub potrafi je okazywać. Są one jednak nieodłącznym elementem naszego funkcjonowania. Wpływają na nasze decyzje, koncentrację, pamięć i wiele innych aspektów codziennego życia. Przekładają się również na życie zawodowe i wypełnianie powierzonych nam obowiązków. Dowiedz się, dlaczego ukrywanie emocji w miejscu pracy może prowadzić do niskiej wydajności.

Ukrywanie emocji w miejscu pracy – omówione zagadnienia

  1. Powody ukrywania emocji w pracy
  2. Ukrywanie emocji w miejscu pracy a niska wydajność
  3. Bycie emocjonalnym to coś złego?
  4. Podsumowanie

Powody ukrywania emocji w pracy

Problem nieradzenia sobie ze swoimi emocjami dotyka wielu ludzi. Ukrywanie emocji czy unikanie tego tematu nie sprawi, że one magicznie znikną. Wręcz przeciwnie, zostaną uwolnione, ale prawdopodobnie w sposób, nad którym nie będziemy mieli kontroli. Tak się dzieje, kiedy w pracy zamiast pokazywać swoje emocje, ukrywamy je. Nagromadzone frustracje, złość, niechęć, zabieramy ze sobą do domu, gdzie odreagowujemy na naszych bliskich lub na nas samych (i na odwrót – domowe problemy wpływają na nasze funkcjonowanie w miejscu pracy). Towarzyszą temu często wyrzuty sumienia i poczucie bezradności.

Społeczeństwo przez długi czas nie sprzyjało swobodnemu wyrażaniu emocji (na szczęście powoli ulega to zmianie). Powiedzenia typu „Chłopaki nie płaczą”, czy „Złość piękności szkodzi” podświadomie wpłynęły na nasze późniejsze postrzeganie uczuć, jako coś zbytecznego, niepożądanego. Szczególnie ukorzeniony mamy obraz tego, że wrażliwość jest oznaką słabości. Lider, menedżer, prezes – takie osoby kojarzą nam się z pewnymi siebie, odważnymi osobami. Nie ma tutaj miejsca na wrażliwość, czy empatię. Jak już jednak wspomnieliśmy, emocje towarzyszą każdemu człowiekowi, nawet temu, który jest wyżej w korporacyjnej hierarchii.

Innym powodem ukrywania emocji jest strach przed porażką. Nikt nie lubi opowiadać o swoich błędach i złych decyzjach. Zwłaszcza w miejscu pracy chcemy, aby odbierano nas jako kompetentnych pracowników, którzy zasługują na dane stanowisko. Ale czy przyznanie się do błędu sprawi, że jesteśmy dla firmy mniej wartościowi? Czy raczej pokazuje naszą dojrzałość i umiejętność radzenia sobie w każdych warunkach?

Kolejny powód nieokazywania uczuć wiąże się z tym, że nie jest to po prostu popularna praktyka. Zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym nie lubimy odstawać od reszty. Skoro więc inni pracownicy nie pokazują swoich emocji, tym bardziej my nie chcemy tego robić. A jeśli taka sytuacja się zdarzy, odczuwamy wstyd i poczucie winy, że nie zapanowaliśmy nad tym. Zarządzanie emocjami nie jest jednak tak proste jakby się mogło wydawać. Wymaga wiele pracy, samokształcenia, a często nawet pomocy specjalisty.

Ukrywanie emocji w miejscu pracy a niska wydajność

  1. Problemy z koncentracją

    Skupmy się teraz na odpowiedzeniu sobie na pytanie, dlaczego ukrywanie emocji w miejscu pracy może prowadzić do niskiej wydajności. Tak jak pisaliśmy powyżej, niezwracanie uwagi na własne uczucia nie sprawi, że one znikną. Nierozwiązane problemy w domu, w rodzinie, problemy zdrowotne będą nam towarzyszyły w myślach cały czas, a to wywoła adekwatne emocje. Często też dane sytuacje wyobrażamy sobie w najczarniejszych scenariuszach, co dodatkowo potęguje obawę, frustrację, czy poczucie bezradności. To wszystko sprawia, że trudniej nam skoncentrować się na tym co jest tu i teraz. Wykonanie danych czynności w pracy zaczyna stanowić duże wyzwanie i zajmuje znacznie więcej czasu. Przekłada się to na naszą wydajność, która wraz z nierozwiązanymi problemami i traumami, pogarsza się.

    Jak temu zaradzić? Przede wszystkim musimy zastanowić się co czujemy, jaka dokładnie sytuacja na to wpłynęła, oraz jakie myśli nam towarzyszyły. Jeśli czujemy przed czymś obawę, zastanówmy się, co rzeczywiście najgorszego może się stać i czy na pewno aż tak wpłynie to na nasze życie. Może się okazać, że niepotrzebnie martwimy się na zapas, a ewentualne konsekwencje nie są tak przerażające, jak zakładaliśmy.

  2. Brak samorozwoju

    Strach przed porażką to jeden z powodów, dla których ukrywanie emocji wydaje się odpowiednie, jednak jakie zagrożenie to ze sobą niesie? Jeśli za wszelką cenę będziemy starali się ukryć nasze błędy, nie będziemy otwarci na rozmowę o nich i autorefleksję, wtedy zabierzemy sobie możliwość samorozwoju. Obawa przed tym, że zostaniemy osądzeniu lub inni ludzie odbiorą nas za niekompetentnych sprawia, że nie podejmujemy żadnych kroków, aby naprawić dane błędy, dowiedzieć się czegoś nowego i zdobyć umiejętności, które uchronią nas przed kolejnymi niepowodzeniami. Paraliżujący strach wpływa na to, że obawiamy się robić cokolwiek poza utarty schemat – w dynamicznie rozwijającym się świecie oznacza to, że zostajemy w tyle, a nasza wydajność maleje.

    Liderzy czy menedżerowie chcą być profesjonalni i nieomylni, dlatego nie pokazują podwładnym, że czegoś niewiedzą, lub że popełnili błędy. Prowadzi to do powstawania bariery, która nie sprzyja żadnej ze stron. Pracownicy potrzebują lidera skłonnego do autorefleksji, ponieważ dzięki temu nie będą bali się porażki, chętniej podejmą inicjatywę i zaproponują innowacyjne rozwiązania.

  3. Niedostosowane obowiązki do pracownika

    Jakieś zadanie sprawia Ci trudność? Wiesz, że z innym projektem poradziłbyś sobie lepiej? Chciałbyś popracować nad rozwojem konkretnych umiejętności? To, dlaczego nie podejmujesz żadnej inicjatywy w danym temacie, również związane jest z ukrywaniem emocji. Zarówno Ty, jak i inni pracownicy nie dzielicie się swoimi uczuciami, przez co nie odkrywacie, że praca oferuje Wam inne kierunki rozwoju, niż te w których obecnie tkwicie. Ma to też swoje przełożenie na firmę. Wyniki organizacji mogłyby się poprawić, gdyby pracownicy mogli bez obaw przyznawać się w jakich zadaniach czują się pewniej, a w jakich nie. W końcu tam, gdzie kompetentny i zadowolony pracownik, tam większa wydajność.

    Jak sobie z tym poradzić? Jedynym wyjściem jest pokazywanie swoich emocji. Na początku będzie to trudne, a inne osoby prawdopodobnie nie będą nas w tym wspierać, jednak z czasem atmosfera może się całkowicie odmienić. Pracownik wykonujący pierwszy krok, może stać się inspiracją dla innych. Dzięki temu również kultura organizacyjna może się rozwinąć, co wpłynie pozytywnie na postrzeganie firmy.

Bycie emocjonalnym to coś złego?

Niestety emocjonalność długo była odbierana negatywnie. Obecnie ten trend jednak się zmienia. Podczas pandemii wprowadzone obostrzenia sprawiły, że wiele osób zostało zamkniętych w swoich domach. Samotność sprzyjała temu, aby przyjrzeć się sobie, swoim emocjom, a nawet sięgnąć po pomoc specjalisty. Nie bez powodu, w wielu dziedzinach czujemy obecnie potrzebę samorealizacji, poprawy samopoczucia. Ukrywanie emocji prowadzi do zwiększenia odczuwanego stresu, co w konsekwencji może prowadzić do problemów zdrowotnych.

Podsumowanie

Obecna sytuacja gospodarcza i polityczna na świecie, sprawiły, że trudno też nam uwierzyć w to, że ktoś nie odczuwa żadnych uczuć. Obawa czy złość są naturalnymi reakcjami na aktualne wydarzenia. Poszukujemy więc ludzi, którzy nie tyle nas pocieszą, lecz pozwolą nam pokazywać prawdziwe emocje. To samo dzieje się w życiu zawodowym, dlatego coraz częściej powstają stanowiska takie jak np. chief happiness officer, które mają zadbać o poziom poczucia szczęścia wśród pracowników.

Przeczytaj także: Work-life-integration – czym jest nowy trend?

Jeśli podobają Ci się treści, które tworzymy, sprawdź również: Facebook, Twitter, LinkedIn, Instagram, YouTube, Pinterest,TikTok.

Ukrywanie emocji w miejscu pracy caroline becker avatar 1background

Autor: Karolina Berecka

Karolina, jako project menadżerka jest ekspertem w poszukiwaniu nowych metod projektowania najlepszego systemu przepływu pracy i optymalizacji procesów. Jej umiejętności organizacyjne i zdolność do pracy pod presją czasu sprawiają, że jest najlepszą osobą do zamieniania skomplikowanych projektów w rzeczywistość.