Jak samodyscyplina może być wprowadzona w życie? Porady najlepszych liderów

Samodyscyplina może być rozumiana jako dążenie do osiągnięcia oczekiwanego efektu bez względu na różnego rodzaju zniechęcające czynniki wewnętrzne (np. własne wątpliwości, obniżony nastrój) czy zewnętrzne (np. nieuzyskanie awansu na wyższe stanowisko). W poniższym artykule przedstawimy 5 wskazówek dotyczących tego, jak samodyscyplina może być wprowadzona w nasze życie . Porady te pochodzą od osób, które osiągnęły oczekiwany sukces.

Jak nauczyć się samodyscypliny?

1. Znajdź obszar, który Cię najbardziej pasjonuje
2. Pielęgnuj „ból samodyscypliny zamiast ból żalu”
3. Wyznacz sobie proste nawyki
4. Nie bój się błędów
5. Ćwicz samodyscyplinę jak mięsień
6. Dążenie do lepszej samodyscypliny – podsumowanie

Znajdź obszar, który Cię najbardziej pasjonuje

Dużo łatwiej zbudować w sobie samodyscyplinę, kiedy dotyczy obszaru, który jest nam bliski, wzbudza w nas prawdziwe emocje i zależy nam, by w nim się rozwijać i osiągnąć sukces. Potwierdzają to słowa prezenterki i miliarderki Oprah Winfrey, która powiedziała: „Pasja to energia. Poczuj moc, która płynie ze skupienia się na tym, co Cię ekscytuje.”Jeśli masz więc problemy z samodyscypliną, zacznij od zastanowienia się, z czego może wynikać – jest duże prawdopodobieństwo, że musisz poszukać innego obszaru w życiu, który stanie się Twoją prawdziwą pasją. W takiej sytuacji bardzo szybko zobaczysz, jak dużo łatwiej jest poświęcić się czemuś, na czym Ci najbardziej w życiu zależy i że ciągła praca nad osiągnięciem sukcesu przestała być tak dużym wyzwaniem.

Pielęgnuj „ból samodyscypliny zamiast ból żalu”

Jim Rohn, amerykański przedsiębiorca i mówca motywacyjny, powiedział, że ból samodyscypliny waży tylko kilka gramów, podczas gdy ból żalu – wiele ton. Można te słowa interpretować w taki sposób, że ważniejsze nie jest to, co zyskamy, kiedy staniemy się bardziej samozdyscyplinowani, ale to, że w ten sposób uchronimy się przed poczuciem żalu związanym z nieosiągnięciem celu. Takie podejście jest zgodne z tym, do czego jako ludzie codziennie dążymy w zakresie unikania nieprzyjemnych dla nas odczuć. Jeśli więc motywowanie się możliwymi korzyściami nie przynosi oczekiwanych rezultatów, możemy spróbować myśleć więcej o konsekwencjach braku samodyscypliny i obserwować efekty tej zmiany.

Wyznacz sobie proste nawyki

Trzecia ze wskazówek pochodzi od amerykańskiego przedsiębiorcy i mówcy motywacyjnego, Roberta J. Ringera, który stwierdził, że „sukces jest kwestią zrozumienia i religijnego praktykowania określonych, prostych nawyków, które zawsze prowadzą do sukcesu”. To, jakie nawyki sprawdzą się w Twoim przypadku, musisz odkryć sam, testując różne możliwości – m.in. codzienne planowanie dnia (ułatwiające działanie w sposób zorganizowany), planowanie długoterminowe, dbanie o siebie (w zakresie ruchu, zdrowego odżywiania czy wysypiania się – co przekłada się na lepsze samopoczucie, które sprzyja samodyscyplinie), wykonywanie najważniejszych rzeczy w najbardziej produktywnym dla nas czasie, lekturę motywujących pozycji itd.

Co więcej, warto wyznaczyć sobie na początku małe cele z zakresu samodyscypliny, a następnie dążyć do tego, by weszły w nawyk. W taki sposób osiągnięcie kolejnych efektów – zbudowanie kolejnych nawyków – przyjdzie łatwiej.

Do organizacji czasu i planowania swoich działań można wykorzystać dedykowane narzędzia. Najpopularniejszą funkcją jest to-do lista dostępna m.in. w systemie Firmbee, w której można wypisać swoje obowiązki i postanowienia w formie notatek, zadań, wydarzeń, czy spotkań oraz określać ich statusy i priorytety. Dodatkowo po skończonej pracy, każdy punkt można odznaczyć jako „wykonany”, co dodatkowo zmotywuje do większej produktywności i samodyscypliny.

Nie bój się błędów

Tę wskazówkę przekazuje Ci brytyjski przedsiębiorca i miliarder Richard Branson w słowach „popełnianie błędów i doświadczanie problemów to część DNA każdego przedsiębiorcy, który osiąga sukces i nie jestem pod tym względem wyjątkiem”. Bardzo istotne jest zrozumienie tego, że nie możemy winić innych za naszą porażkę w momencie, w których mamy świadomość tego, że zabrakło nam samodyscypliny. Powinniśmy więc myśleć w taki sposób, że sami odpowiadamy za wszystkie swoje życiowe wybory, a błędy i porażki są od tego, by na ich podstawie się uczyć, wyciągać wnioski i budować jeszcze większą samodyscyplinę.

Ćwicz samodyscyplinę jak mięsień

Na sam koniec wskazówka nie od jednego z topowych liderów, ale psychologa Daniela Goldsteina, jednak bez wątpienia warta zapamiętania: „Myślę, że samodyscyplina jest czymś, jest jak mięsień. Im więcej go ćwiczysz, tym staje się silniejszy”. Chcąc stać się bardziej samozdyscyplinowanym, nie możesz oczekiwać, że osiągniesz to w ciągu tygodnia. Nie warto również się poddać. Niezbędne jest to, by próbować raz po raz, nawet jeśli już parę razy nie udało się osiągnąć oczekiwanego celu – bez poddawania się zwątpieniu, niechęci, zagubieniu. Z czasem wszystko stanie się łatwiejsze (także wytrwanie w swoim postanowieniu w ramach dążenia do wyznaczonego celu) – tak jak łatwiejsze staje się dokonywanie kolejnych powtórzeń na siłowni.

Dążenie do lepszej samodyscypliny – podsumowanie

„Nasze życie zawsze będzie ciągłą walką pomiędzy życiem łatwym i jego chwilowymi nagrodami… a życiem w dyscyplinie i jego bardziej znaczącymi nagrodami” – takie słowa wypowiedziane przez Jima Rohna świetnie pokazują, jaki jest najlepszy efekt płynący z ciągłego dążenia do poprawienia swojej samodyscypliny. Spróbuj to zrobić zgodnie z przedstawionymi powyżej wskazówkami pochodzącymi od topowych liderów, a bez wątpienia zobaczyć, że jesteś o wiele bardziej zadowolony z rezultatów swojej codziennej pracy. Jedyne, co musisz zrobić, to wykonać pierwszy krok i wytrwać w swoim postanowieniu, z ciągłym myśleniem o efekcie, który czeka na Ciebie na samym końcu drogi.

Przeczytaj także: Estymacja i śledzenie czasu pracy – jak szybciej osiągać cele?

Jeśli podobają Ci się treści, które tworzymy, sprawdź również: Facebook, Twitter, LinkedIn, Instagram, YouTube, Pinterest,TikTok.